Jr 31, 7-9; Ps 126; Hbr 5,1-6; Mk 10, 46-52
...niewidomy żebrak Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze... słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną". [...] zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i przyszedł do Jezusa [...] Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.
Jak wielu rzeczy trzeba nie widzieć, aby zauważyć Jezusa?
Jak wiele trzeba zostawić za sobą, aby pójść do Niego?
Dopiero przy Nim można zobaczyć wszystko.
Dopiero wtedy można wyruszyć, mając Go przed sobą.