środa, 5 marca 2014

środa popielcowa

Jl 2,12-18; Ps 51; 2 Kor 5,20-6,3; Mt 6,1-6.16-18

Bóg widzi inaczej, niż widzą ludzie.
Ich patrzenie na dobre uczynki nie przynosi efektu.
Gdy Bóg widzi dobro, wówczas je pomnaża.

1 komentarz:

  1. uslyszalam ze posypanie popiołem to tyle zewnętrzy znak, pokuty, starajmy się pokutować, w srodku, nie badzmy smutni jak obłudnicy, z radoscia uczestniczyłam w śmierci i zmartwychwstaniu​ które dokonuje się na Mszy sw z radoscia przyjelam Cialo Jezusa, prosiłam Jezusa aby ten sakrament umocnil mnie abym wytrwala w postanowieniach aby te postanowienia przybliżywszy mnie do Jezusa.... na koniec, po blogoslawienstwi​e nastapilo posypanie popiołem.... pojawila się myśl, czy ja chce mieć ten widzialny znak? modliłam się w lawce, przedstawiłam Jezusowi swoje wątpliwości, pierwsze co uderzyla mnie proporcja, osob przystepujacych do sakramentu a do obrzędu posypania popiołem, wielu, weszlo tylko na chwile do kościoła, i mówili "o, jeszcze sypia, swietnie, nie będę musial czekac do końca" przez myśl przemknelo mi, ze dla nich najważniejszy jest popiol, czy będą mieli kropke na czole czy nie... nasunelo mi się porównanie, do Wielkiej soboty, jak to jest, ze tlumy ciagna od rana do popołudnia ze swieconka a na tridum, jakby wybrancy? Wybrani przez samych siebie, bo Jezus wybiera wszystkich i każdego z osobna. czy mowie Jezusowi tak przyjmując sakramenty które nam ofiarowal jako umocnienie wiary i relacji z Nim czy przychodzę po zewnętrzne znaki??

    OdpowiedzUsuń